Czy warto? Myślę, że po prostu trzeba. Program daje możliwość intensywnej nauki języka na każdym poziomie zaawansowania. Ponadto codzienna komunikacja odbywa się niemal cały czas po angielsku. W wybranej szkole językowej spotkałam wielu Polaków. Jednak wielokulturowe towarzystwo i odpowiednio prowadzona przez zespół Sprachcaffe integracja sprawiały, że tworzyliśmy nieformalne grupy, zlożone z osób różnej narodowości. Co to oznacza? Że niemal cały czas komunikowałam się ze wszystkimi, nawet rodakami, po angielsku: podczas wspolnych posiłków, wycieczek, na przerwach, a także w chwilach relaksu nad basenem. Kolejna korzyść to z pewnością poznanie nowych miejsc i lokalnej kultury. Malta zadziwiała mnie na każdym kroku, a bogate dziedzictwo kulturowe przypominało, że jestem w miejscu, w którym narodziła się jedna z najstarszych cywilizacji basenu Morza Śródziemnego. Poznałam wele osób, z kilkorgiem z nich udało się stworzyć dobre relacje, które, mam nadzieję, ewoluują w dłuższe znajomo...
Mosta to miasto, do którego należy pojechać, aby poczuć ducha Malty. Ukryte w głębi wyspy, nieoczywiste, nie jest zazwyczaj celem turystycznych wypadów. Stojący na środku imponujących rozmiarów kościół dominuje nad resztą zabudowy niewielkiej akropolii. Rotunda w Moście posiada okrągły dach, który jest trzecią co do wielkości w Europie, niepodpartą niczym konstrukcją. Z miejscem tym związana jest prawdziwa historia, do dzisiaj nazywana Cudem Bomby. W czasie drugiej wojny światowej przez dach kościóła, na posadzkę spadła bomba i nie wybuchła. Wierzący przypisują ten cud wstawiennictwu Matki Bożej, patronki tego miejsca. Cudowne w Moście są obchody odpustu parafii, które kończą się wieczornym festynem i fajerwerkami. Mosta urzeka też dekoracjami ulic i licznymi drewnianymi figurami, instalowanymi specjalnie przed Maryjnym sierpniowym świętem. Do grona cudownych zaliczyłabym również serwowane tutaj lody i atmosferę miasta.
Czy Malta zachwyca? To dobre pytanie. Pierwsze wrażenie to nieoczywiste połączenie rozczarowania i zadziwienia. Gęsta zabudowa i wszechobecny kolor piaskowca nie tworzą widoku chwytającego za serce. Doskwiera brak bujnej zieleni, drzew. Szkoda krzewów, palm i sukulentów utrudzonych upałem i wyglądających choćby kropli wilgoci. Wyspa rozkwita zimą, gdy temperatura spada do 16-14 stopni, zaś żniwa, w różnych obszarach tutejszego rolnictwa, przypadają na wczesną wiosnę. Malta potrafi oczarować, ma wiele miejsc, które zachwycają. Zapierajace dech widoki na Morze Śródziemne i bogactwo uroczych detali tworzą ten niepowtarzalny klimat wyspiarskiego państwa łączącego tradycję z nowoczesnością. Z perspektywy szkolnego basenu nie da się zachwycić Maltą. Codzienne spacery uliczkami miasteczek i wycieczki w rekomendowane przez Maltańczyków miejsca - to najlepszy sposób na odkrycie ukrytego piękna Malty.
Brawo Ty
OdpowiedzUsuń